wtorek, 22 października 2013

Dzień 53

photo by: scotto


1/10 za mną :D. Jest ciężko, ale daję radę i staram się z całych sił. Niestety przeszkadza mi to nieszczęsne zapalenie pęcherza, czy inne cholerstwo. Boli strasznie i dokucza :(. Nie wiem, czy nie powinnam jednak brać tego antybiotyku... 3 dzień jak na mnie to długo i poprawa niewielka. Nawet przeciwbólowe mało co pomagają na takie dolegliwości.
W ćwiczeniach jednak się nie uginam i daje dalej. Byłam wczoraj trochę na siebie zła, bo nie miałam siły robić niektórych ćwiczeń mimo, iż bardzo się starałam. Pocieszam się tym, że za parę tygodni będę silniejsza i uda mi się zrobić to wszystko poprawnie. Kiedyś na pewno się uda.

Dieta... Wczoraj zjadłam 2 kromki chleba żytniego. Chcę zbadać organizm, jak reaguje na niektóre składniki. PO zjedzeniu miałam bóle, nudności i rewolucje. Nie pogoniło mnie do łazienki, co dziwne. Pomęczyłam się z godzinę i przechodziło. Dzisiaj postaram się nie zjeść nic z glutenem i też przeprowadzę obserwacje. Nie wiem też czy te dolegliwości związane są z tym, że na 2 miesiące zrezygnowałam z tego glutenu, czy rzeczywiście mam medyczne uzasadnienie. Planuję i tak zrobić badanie z krwi na anty-tTG. Wtedy się zobaczy. 

Dzisiaj krótko. Zbyt źle się czuje a i w pracy cholerny młyn...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz